poniedziałek, 13 października 2014

Polska na tapecie - pedofila w Kościele z Wesołowskim w roli głównej

Sprawa pedofila Wesołowskiego jest jednym z gorętszych tematów o Polsce. 
W sierpniu New York Times opublikował szeroki artykuł z dochodzeniem  i zeznaniami nieletnich z makabrycznymi szczegółami nawyków byłego arcybiskupa.  Corriere della Sera i inne włoskie gazety kilka razy w tygodniu podrzucają informacje o śledztwie.

To w ostatnim czasie druga sprawa w sądzie watykańskim (po sprawie  kamerdynera papieża Benedykta XVI, Paolo Gabriele dotyczącej kradzieży tajnych dokumentów papieża) ale pierwszy raz tak głośna. 

Głośniejsza tym bardziej, że do sprawy wkroczył Komitet ONZ Przeciwko Tortur wymagający od Watykanu natychmiastowej reakcji i raportów oraz Komitet ONZ ds. Praw Dziecka z Genewy.

Komitet ONZ Przeciwko Torturom, który w maju w Genewie przygotował końcowy raport bardzo mocno podkreślił, że praktyki Watykanu nie mogą być uznane za wystarczające do przeciwdziałania nadużyciom. Nadużycia są tolerowane lub niewystarczająco karane przez właściwe organy kościelne. Wydano Watykanowi 9 zaleceń, z których pierwsze dotyczyło właśnie pedofila Wesołowskiego.

Wyraźne naciski ze strony papieża Franciszka sprawiły, że Watykan zadziałał szybko w myśl zasady zero tolerancji i dzięki temu uniknął sankcji międzynarodowych organizacji.

Czy erze Polka-papieża szanowanego na całym świecie musiała nastać era polskich kapłanów-pedofilów?

Miejmy choć nadzieję, że to dochodzenie przyniesie jakieś owoce i otworzy drogę procedurom tropiącym i karzącym tego typu przestępstwa. Watykan nie rządzi się innymi prawami. Ba! Powinien dawać przykład praworządności i właściwego rozliczania zbrodni kapłanów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz